Coś nie działa
Siema siema! 😀
Wreszcie troszkę słońca pojawiło się na niebie. Osobiście bardzo lubię takie dni, ponieważ wstępuje we mnie wtedy jakaś dodatkowa energia i wiele rzeczy mi się po prostu chce 😉
2 tygodnie wolnego zleciało niemiłosiernie szybko. Jeszcze pamiętam jak chwaliłam się do Was, że mam 14 dni laby. No cóż, już w poniedziałek trzeba wracać do szkoły…
Aby zaspokoić swoje dziwne, a zarazem spontaniczne pomysły związane z moim projektem, przeszukuję internet, oglądam tutoriale i mieszam kod. Moim celem w konkursie jest to, żeby nauczyć się jak najwięcej. Nie jest dla mnie ważny wynik, czy przejdę następny etap (w co bardzo wątpię) czy może kogoś zainteresuje moja bardzo dziwna aplikacja z chaotycznym kodem. Stawiam na moje postępy oraz zdobytą wiedzę w DSP 2017. Kurczę, to brzmi trochę jak wpis na zakończenie konkursu. Hmmm… Nie, jeszcze mam 2 tygodnie! No halo! Jeszcze co najmniej 2 wpisy!
Przejdźmy może do konkretów…
Dalsze założenie projektowe było takie, że po kliknięciu przycisku PUSH, który znajduje się poniżej dodawania, odejmowania itd.
przechodzimy do następnego okna i tam pojawia się jakiś filmik.
Jak widać powyżej dopisałam tam przycisk PLAY, który ma włączać wideo. No niestety, filmik robi co chce. Włącza się bez wiedzy użytkownika, a gdy próbuję na nowo odtworzyć ten plik, nagle aplikacja jest wstrzymywana.
Powyżej to tylko opis wizualny, natomiast wszystko dzieje się w kodzie. Spójrzmy:
Skupię się może na metodzie VIDEOPLAY. W niej musiałam określić gdzie znajduję się mój plik wideo.
Filmik umieściłam w folderze RES w podfolderze RAW, który stworzyłam w ten sposób:
Następna linijka kodu to URI, czyli ciąg znaków używany do identyfikacji naszego zasobu (w tym przypadku wideo). Zmienna MEDIA ma kontrolować filmik, więc włączanie wybranego wideo nie powinno sprawiać problemu.
Szczerze mówiąc nie wiem co zepsułam. Natomiast myślę, że do następnego wpisu rozwiążę problem.
Jeśli ktoś dopatrzył się jakiś błędów to śmiało piszcie w komentarzach, ponieważ będzie to dla mnie bardzo pomocne 😀
PS. nie polecam kończenia wpisu w niedziele o godzinie 9 rano.
Pjooona! 😀
Czasami niektóre rzeczy nie wychodzą ale trzeba się nie poddawać i dalej ciężko pracować, wiec powodzenia dalej
No pewnie! Dzięki 😀